Żołnierze wyklęci

śpią pod płytkami chodnika
na łączce
zakopani w lesie
i nie wiadomo gdzie jeszcze
Pan Bóg przyjął ich dusze do siebie
bo sprawiedliwość i prawda
obronią się same
bo zachowali się jak trzeba
teraz czekają na pogrzeb ciała
bo ten krzyż nad głową musi być
 to nazwisko musi być czyste jak łza
bo ta wolność o którą walczyli
teraz już jest
z tego rowu
głębokiego dołu
muszą powstać ich Tożsamości
te wdeptane w błoto Osobowości
muszą obudzić się
otrząsnąć się ze złego snu

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chandra

Nocą....

Sen wieczny

Książka - "Tajemnice życia"

Nie jestem już...

Monotonia