Słonecznie
Słoneczny medalion na niebie
Rozpięty nad modrą kopułą,
Farbuje miodowym złoceniem
W szarzyźnie skąpaną naturę.
Moja postać sponiewierana
Przyziemnością słownych krawędzi,
Związana szarym bytowaniem -
Daje się pozłocie
zachęcić:
Myśli są formą doskonałą
Zapisywania słów natury,
Panoszy się słoneczny promień
I kładkę z ekstazy buduje.
Po tej kładce do nieba wchodzę,
Słoneczny medalion wiruje,
Znika gdzieś szarość mej osoby -
Myśl niesie mnie w górę, nad chmury.
Władza absolutna
Słońce obejmuje dziewczynę ramieniem gorącym,
Mi wszystko wolno! Jestem przecież wszechmocne słońce!