Ulotność ludzkiego istnienia




po co człowiek ma w żyłach krew
by wsiąkła w piach
kałuże krwi noszę w sobie
cierpiałam dzisiaj bezgranicznie
mój ból nie był bólem wyobraźni
szłam tamtędy
moje nogi były z waty
szłam i odwracałam wzrok
zapach krwi był we mnie
zawróciłam 
szukać sensu ludzkiego istnienia
w spojrzeniach i komentarzach gapiów 
cały mój umysł intensywnie pracował  
ten ktoś
też kałuże krwi nosił w sobie
nie mogłam sobie uprzytomnić
że ta krew 
dosłownie przed chwilą
była źródłem życia

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chandra

Nocą....

Sen wieczny

Książka - "Tajemnice życia"

Nie jestem już...

Monotonia