Deszcz

Wiosenny deszcz zalał się łzami -

Zrobiła się z tego ulewa.

Tłucze ciężko o beton kroplami,

Na ziemię upadł kawał nieba.

 

Szum dżdżu jednostajny i głośny,

Przenika ściany, wnika w myśli.

Czemu tak się rozpłakał deszczyk?

I tak jak człowiek się rozzłościł?  

 

Kapią krople melancholii -

Jak w łzawym wierszu myśli błądzą!

Uśmiech skrawka nieba - w oddali!

Być może, zza chmur wyjrzy słońce.

 





I fraszka:

Refleksja
Nie z pochmurnego nieba rodzą się chmurne miny,
A przeważnie z życiowej przyczyny.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chandra

Nocą....

Sen wieczny

Książka - "Tajemnice życia"

Nie jestem już...

Monotonia