Lato






Pod powałą nieba smutno czas płynie,

W ogrodzie śnią zadumane róże,

Dzień wstaje rano, wieczorem ginie,

Odchodzi w zapomnienie - bez wrażeń.


Tak mało lata - w tym łzawym lecie,

A w ciepłej aurze - westchnień wiatru.

Deszcz ze słońcem co dnia warkocz plecie:

Natury włosy czesze uparcie.


Chwilami lato się usłonecznia,

Marzenia wychodzą blaskiem z cienia,

Pachną zielone nuty po deszczu:

Zielone sny, zielone myślenie.


Natura nieustannie rozdaje

Niespodziane odsłony istnienia.

Lecz lato nieodmiennie jest latem -

Zmienne nastroje w letnie zamienia.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chandra

Sen wieczny

Nocą....

Książka - "Tajemnice życia"

Nie jestem już...

Mój świat