Kto jak nie ja

 


Kiedy szczęście przymyka oczy

I nie chce dzielić się spełnieniem, 

Na świat patrzeć i zauroczyć

Astralnym uśmiechem istnienia: 

Świat - nadal jest tym samym światem,

Dokładnie, tyle że bez Nieba! 

Jak odczarować szczęście zatem,

Oderwać od ziemi swe ego?

Woń zmierzwionego wiatrem nieba

I pobladłe w milczeniu słowa

W lekkość bytu wierszem układam,

W rymowaną szczęścia osnowę.

Snom pustym i cieniom groteski -

Gładzę ich bolesną wymowę.

 

Kto mi pomoże, olśni szczęściem,

Jeśli ja sobie nie pomogę?


Fraszka:


Siła ego

Swoje silne "ja" mogę przecież ukrócić.
Ale po co? Żeby się w życiu zanudzić?

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chandra

Nocą....

Sen wieczny

Książka - "Tajemnice życia"

Nie jestem już...

Monotonia