Luz
Marzę, by wtopić się w wiew powietrza,
W jego miękką zwiewność i ulotność.
I nie dlatego, że przezroczysty,
A dlatego, że jest taki lekki;
Zaplątać się w śpiew rączego wiatru,
Niczym obłok płynąć ponad światem,
Spocząć w łożu ze złotego blasku,
Być powiewem w słonecznej poświacie.
I nie nosić jak garbu codziennie -
Prozy życia pod presją zegarów,
Dać spokój tykającym wskazówkom,
Obłędnym luzem ludzi zarażać.
Komentarze