Nocne niebo
ach te konie
niebiańskie konie
z grzywami z gwiezdnej poświaty
z błękitnej łąki spijające słodycz
po niebie w kosmicznej harmonii płynące
mkną po granatowej murawie
bezszelestne gwiazd satelity
złote kopyta
złote uprzęże
na wietrze falują złociste grzywy
a gdy Pegaz skrzydlaty
z chmur uderzy w ziemię kopytem
inspiracją znaczy miejsca na ziemi
tu weny szukają w noce bezsenne
rozmarzeni zadumani poeci
Zdjęcie znalazłam na Internecie i natychmiast powstał ten wiersz.
Kilka słów o Pegazie. Syn Meduzy Gorgony. Zrodził się z krwi Meduzy, gdy Perseusz odciął jej
głowę.
O dalszych losach Pegaza można sobie doczytać w mitologii greckiej. Nie będę tu wchodzić w
szczegóły. Zakończenie jest takie, że Zeus uczynił z Pegaza gwiazdozbiór, przenosząc go na
nieboskłon.
Ale! Rzecz najważniejsza. Pegaz jest uważany, za symbol natchnienia poetyckiego i
plastycznego, gdyż uderzenie jego kopyta otwiera na górze Helikon - źródło natchnienia
Hippokrene.
W związku z powyższym i jak widać po moim blogu - mam raczej owocne kontakty z Pegazem.
Jeśli ktoś z Państwa chciałby zajmować się poezją lub plastyką, to do pełni szczęścia
artystycznego serdecznie polecam Pegaza właśnie.