Idę...
Idę przez życie po omacku jak wszyscy.
Wciąż ślepymi uliczkami podążam!
Z czystą niewiedzą pośród zgiełku myśli -
Uroków życia gonić nie nadążam.
Nie chcę moich pląsów w tańcu diabelskim,
Przez niskie żądze komedii niesiona!
Skrywane marzenia dogonić muszę,
Odpocząć w losu anielskich ramionach.
A życie wiecznie złudzenia rozdaje,
Jak karty tasuje niepewne myśli.
Bywa cicho, czasem muzykę grają,
A resztę nutek - trzeba sobie wyśnić.
I fraszka:
Chęć
Chciałabym, aby mój czas przyszły niedokonany,
Dokonał się jako czas przyszłościowy i chciany.
Komentarze
Prześlij komentarz