Pamięć
A niebo tutaj zwyczajne!
Mamią słoneczne refleksy,
Że to miejsce jest jak każde,
Lecz ludzie wolą tu szeptać.
Drzewa jedynie urosły,
Smutno wznoszą się ku niebu,
Zastygły w cieniach przeszłości,
Czując zadumy potrzebę.
Siedziba wieczystej ciszy,
Tylko te nagrobki mówią.
Pod bryłą kamienia nicość,
Ramiona krzyża nad głową.
I cisza niesamowita,
Może wieczysta wprost z nieba
Albo z minionego świata.
Istnienie kończy garść ziemi.
Czy te nasze kości będą
Szukać się po wielkim świecie,
A cisza wieczna zapamięta,
Że wszyscy byliśmy życiem?
Pozostaje tylko pamięć,
Pamięć spisana przez żywych,
Imiona pamięta kamień
I smutne, sieroce myśli!