Jesienne tango

Słońce połyskuje złotą kolią,

Czcze obietnice na niebie rozkłada,

Czy kryształ czasu zapamiętać można,

Ten czas, który kolorami nie gadał?


Jesień zerka przez uchylone okno,

Miedziane peleryny w tan szykuje.

Jesienne tango duszy zadumanej,

A po pokoju pragnienia się snują.


Gorycz już wyschła we mnie i nie krwawi,

Może zbyt wiele żądałam od lata,

Jesień stroi się w tan, w rdzawe sukienki,

Barwią tango słoneczne melizmaty.


Słońce lśni złotymi bransoletami,

Tiule obietnic na niebie rozkłada,

Usłonecznia mądrość między myślami:

Szczęście, to nie dar jesieni czy lata.







***


Jesienny taniec - to taniec przemijania,

Tango kolorów odchodzących w przeszłość,

Lecz i coroczny taniec natury odradzania,

Nie kończy tanga absolutna wieczność.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chandra

Nocą....

Sen wieczny

Książka - "Tajemnice życia"

Nie jestem już...

Monotonia