Jesienne tango
Słońce połyskuje złotą kolią,
Czcze obietnice na niebie rozkłada,
Czy kryształ czasu zapamiętać można,
Ten czas, który kolorami nie gadał?
Jesień zerka przez uchylone okno,
Miedziane peleryny w tan szykuje.
Jesienne tango duszy zadumanej,
A po pokoju pragnienia się snują.
Gorycz już wyschła we mnie i nie krwawi,
Może zbyt wiele żądałam od lata,
Jesień stroi się w tan, w rdzawe sukienki,
Barwią tango słoneczne melizmaty.
Słońce lśni złotymi bransoletami,
Tiule obietnic na niebie rozkłada,
Usłonecznia mądrość między myślami:
Szczęście, to nie dar jesieni czy lata.
Komentarze
Prześlij komentarz