Stagnacja (Jak żona Lota)
< Życiowy zastój nie będzie zastojem, jeśli poświęcimy ten czas na przemyślenia i plany na przyszłość.>
Gdzieś za mgłą, za bezdrożami życia,
Żyją ludzie z ich dniami i snami,
Mój los zmieniło niesamowicie
Fatum, nicość oplotła więzami.
Jeden krok w przód, dwa kroki do tyłu,
Grzęznę jak w piachu na dzikiej plaży,
Wiatr szarpie mnie, aż w końcu zatrzymał,
Rozgonił myśli, pozbawił marzeń.
I jak tu opisać bez patosu
Taką samotność, smutek i marazm,
Zrozumie mnie tylko żona Lota,
Czy wraz z nią na Sodomę spojrzałam?
Na zdjęciu - żona Lota w Jordanii.
Komentarze
Prześlij komentarz