Wiwat!

 



Wiwat! Umarł król, niech żyje król!

O smętnym starcu mówią ludzie,

Który zagrał miliony ról,

Dziś do historii odchodzi.

Wpisał się w pamięć rozmaicie,

Rozdawał światu zło i dobro,

Niektórych darzył szczęściem sowicie,

Innym zaś - pokazał twarz podłą.  

Wiwat! Królewicza w kołysce

Znów w sylwestrową noc położą.

Szampanem przybycie obwieszczą,

Od rac zrobi się kolorowo.

Czy ten nowy rok będzie dobry?

Jaką opowie historię?

 

Życzę światu dni w harmonii,

W zdrowiu, spełnieniu i bez wojny.

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chandra

Sen wieczny

Nocą....

Książka - "Tajemnice życia"

Nie jestem już...

Mój świat