Uśmiech wiatru
Wiatr, jak to fen, rzadko się uśmiecha -
Wietrzny uśmiech za pazuchę łapię.
Wiatr raczej wyje i świszczy podmuchem,
Ma silny, popędliwy charakter.
A dzisiaj na słońcu się wygrzewa
I nie czochra
Jakby przysnął na chwilę na drzewach,
Pozwala zastygnąć smętnym cieniom.
Na złocistych łanach dojrzałych zbóż
Wietrzną dłonią tworzy morskie fale,
Jedwabnym uśmiechem dotyka róż.
Dzisiejszy wiatr nie złości się wcale.
***
Wiatr moje myśli skradł,
Pognały z wiatrem - w świat.
Ciało z dołu z zazdrością
Na tę eskapadę patrzy.
Człowiek ma to do siebie,
Że musi chodzić po ziemi,
Za to myśl może być lotna.
Lotna, a nie przewrotnie ulotna!