Babie lato



Niebo zasmuciło się deszczem, szarościami.
Nie mogę się obudzić, chociaż nie śpię wcale!
Szarzyzna, nijakość - rządzą światem, myślami.

Nawet nie próbuję uciec gdzieś - byle dalej,
Wpadłam w pułapkę parasoli, ciepłych okryć,
To jesieni półmrok! Zauważam niedbale.

Wtem, smętną stal nieba promyczek słońca rozbił,
Brodzę w tej czerwieni, brązie opadłych liści,
Dar fantazjowania, tworzenia we mnie odżył.

Obok babie lato z daleka niesie wieści,
Roznosi po świecie entuzjazm, dobre chwile,
Chcę zapisać pajęczą nitką swoje myśli.

Na siatce babiego lata do chmur popłynę,
Na lazurze nieba - jesienny wiersz napiszę.




Fraszka:



Babie lato

To marzenie jesienne,
By na koniec świata odlecieć.




***
babie lato
to wspomnienie lata
początek jesieni
jesiennego marzenia
to słońce jasne
wśród liści barwnych 
i nitka pajęcza z zawiązanym
supełkiem na szczęście









Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chandra

Nocą....

Sen wieczny

Nie jestem już...

Książka - "Tajemnice życia"

Fortuna