Wyczekiwanie




pomruki rozzłoszczonego nieba
sztylety piorunów odgłosy burzy 
i odgłosy marzeń
te wokalizy spadających gwiazd

dobiegają powoli
są coraz bliżej
maleje odległość
o czym marzę
o pastelach w życiu
o świetlistych miękkich i łagodnych kolorach
o niczym więcej
oba odgłosy są coraz bliżej
to nieuchronne
myślę
spełnią się oba
by po chwili zdać sobie sprawę
że tylko burza wplątana w porywy wiatru
przychodzi zawsze


Fraszka:

Taka jest prawda..
Marzenia to nieraz mrzonki, miraże,
Ale żyje w próżni ten, kto nie marzy.
 

***

Burza mózgów i burza zmysłów ....to pozytywne burze.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chandra

Nocą....

Sen wieczny

Książka - "Tajemnice życia"

Nie jestem już...

Monotonia