Drzewo dobra i zła

 




Siedzę na koniuszku drzewa dobra i zła,

Wdrapałam się na nie specjalnie - poniekąd.

Choć Boży porządek każe pod drzewem stać,

Lecz z dołu źle widać Adama i Ewy błąd.


Ten mój niegodziwy los raczy mnie wiecznie

Porcjami, gnijących połówek jabłuszek.

Nie wiem w ogóle, co znaczy słowo: szczęście,

Ja się przez cały czas w swojej duszy - duszę.


Przecież potrafię odróżnić dobro od zła!

Lecz rewelacyjny los mnie się nie ima.

Na bieli kartek potęga emocji gra,

Stawiam te gryzmoły, wiersz pisać zaczynam!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chandra

Sen wieczny

Nocą....

Książka - "Tajemnice życia"

Nie jestem już...

Mój świat