Grzybobranie


Już pojaśniało! Świta! - Idziemy do lasu.
Ścieżka w igliwiu, rosa skrzy między trawami,
Patrzysz wokół, aż prawdziwka umieścisz w koszu.

- Tam koźlarze w zagajniku pod osikami! -
Paproć, jeżyny, mech: przeniosły cię w baśni świat,
Czujesz się rześko, chcesz gonić za marzeniami,

Znikają zadry w sercu - Tam kurki, kilka kań! -
Skowronek śpiewa, a dzięcioł rytm wystukuje,
Oddychasz lekko, tulisz brzozę - to lasu czar!

Między koronami drzew słońce prześwituje,
Nadzieją błyszczy między liśćmi lipy, buku
I wiesz na pewno, że los z ciebie nie żartuje:

Cały ranek z koszem pełnym grzybów, uśmiechów,
Tryskasz werwą, jak dziecko odpowiadasz echu.

Fraszka:
Fatum
Grzyby rosną po deszczu - nie przewidując tarapatów.
Fakt! Rosną nie po to, by zaraz swój kapelusz stracić. 

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Chandra

Nocą....

Sen wieczny

Książka - "Tajemnice życia"

Nie jestem już...

Monotonia