Ja...

 Ja, artystka – nad czystą kartką szaty rwę,

Chcąc stworzyć dzieło, choćby wyrwać je z trzewi,

Z pustki słownej wysnuć epokową wizję,

Tak jak z żebra Adama powstała Ewa.

Ja, twórczyni – nader dzika i namiętna,

Z rozwianym włosem przez niespełnienia wiatry,

Pragnę ustawicznie korony i berła,

Bicze kręcę z atramentu, a nie z piasku.

Ja, artystka – gniewna i skoncentrowana,

Poetka – nie od prozy siedmiu boleści,

Pragnę porażać gorzkim bólem istnienia,

Wyciskać łzy z duszy w nostalgicznych pieśniach.

Ja, kobieta z pasją – pełnią snów żyć skora,


Dzika kocica przypisana do tanga,

Pragnę w tańcu ujarzmić torreadora,

Być kobietą spełnioną, nie byle harpią.

Ja, kobieta – nadzwyczaj zdesperowana,

Czego w życiu nie mam, to ujmę w iluzji,

Nie ma prawa powstać nędza rymowana,

Na wysokie loty – nigdy nie za późno.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chandra

Nocą....

Sen wieczny

Książka - "Tajemnice życia"

Nie jestem już...

Monotonia