Dogonić wiatr

 Chmury w moich myślach - z wiatrem gnać nie chcą!

W głowie słyszę jaźni markotne jęki. 

Los jak gąbka z fabuły wyciśnięty,

Z uporem czepiam się Boskiej sukienki.



Kula słońca na niebie wieczorami -

Taka zaczarowana 




pomarańcza.

Soczystą purpurą niebo się barwi,

Noc upaja magią barw na dnia krańcu,


Wabi snami, kładzie je na poduszce. 

Przytulam purpurową kołdrę nieba -

Drzwi do krainy niebytu otwarte. 

Jutro dogonię wiatr! Zmęczona ziewam. 



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chandra

Nocą....

Sen wieczny

Książka - "Tajemnice życia"

Nie jestem już...

Monotonia