Nisza

 jest tyle miejsc do których nie pasuję

nie jestem zielonym liściem 

na letnim drzewie

nie bywam na wyspach szczęśliwych

i nawet nie wiem

gdzie to miejsce szczęśliwe jest  

ptakiem tnącym bezmiar przestworzy

staję się

jedynie we śnie


jest tyle miejsc do których nie pasuję

w piekle bezsprzecznie

nie poradzę sobie

a błękit nieba zbyt wysoko

nie mogę spadać z chmur deszczem

nie mam nawet 

tylu łez


ale pasuję do moich iluzji

które rozumiemy tylko ja

i mój czas

pasuję do osobistych słów i obrazów

 w zakamarkach

 moich myśli





i do wiersza który napiszę

w wierszu opowiem to

czego nie umiem

powiedzieć

wykrzyczeć

przemilczeć 

zapomnieć

zapamiętać

i pasuję do... odrobiny beztroski

w mojej... osobistej niszy



***

Osobisty azyl jest konieczny,

Po to, żeby człowiek nie był aspołeczny.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chandra

Nocą....

Sen wieczny

Książka - "Tajemnice życia"

Nie jestem już...

Monotonia