Pragnienia
Jestem w środku - jak kołek drewniany,
Wrosłam korzeniami życia w ziemię.
Wyrastam co dnia rękoma w górę,
Niebo zasłaniają mi drzew cienie.
Rzucam słowami do nieba prosto,
Bo nadal do niego nie dorastam!
Jestem jak kołek drewniany w środku,
Skala uczuć często mnie przerasta.
Lecz kiedyś z mocą rosłego drzewa,
Ponad obawy duszy wyrosnę,
Zakwitnę dziką, bujną zielenią,
Tak, jakby losem rządziła wiosna.
Wielką miłość odnajdę, być może!
Również jak kołek drewnianą w środku.
Jak to drzewa - korzeniami zwiążę!
Rozmiękczę twarde drewna na słodko!
Nie zgodzę się być tylko drewnem -
Kołkiem w płocie - w równym szeregu stać,
Chociaż mój czas z przystankami biegnie,
Zechcę zakrywać sobą nieba szmat!
Komentarze
Prześlij komentarz