O życiu i gwiazdkach z nieba

 W zakrzywieniu świata utknął życia sens

I zabawia się ludzkimi duszami,

W zakrzywieniach duszyczki zanika śpiew,






Myśli nie płyną słodkimi nutami.

I jakże często ten świat zakrzywiony!

Jakby brakło w życiu oczywistych dróg!

Ful tego, czego nie wezmę w ramiona,

Bezustannie zbyt mało spełnionych snów.

Niecierpliwie na gwiazdkę z nieba czekam.

Moją! Przecież już dawno powinna spaść!

Ścigam oczyma grafitowe niebo,

Żeby w końcu marzeniom istnienie dać.

Co noc czyjeś gwiazdki sypią się skrami,

Jakby uparły się słodzić cudzy czas,

A mojej gwiazdeczki w ogóle nie ma!

Nie można marzyć i nie można pójść spać!

Tak do mgielnej nocy przyzwyczajona,

Próbuję żyć, a nie - oczekując stać,

Byle gwiezdny beton nie spadł na głowę,

To z zakrzywienia wceluję w prosty czas!


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chandra

Sen wieczny

Nocą....

Książka - "Tajemnice życia"

Nie jestem już...

Mój świat