Fragmenty życiorysu
Nie wiem - czym byłam, gdy w sen długi zapadłam?
Czy może głębią oceanu, gdzie brak światła,
Gdzie toń obłędna na wieki każe zasnąć
Lub garścią powietrza skłębioną przez wiatry?
Tam, gdzie byłam, kawałek duszy przegrałam,
Bo stagnacja nie jest nigdy boskim darem!
Bóg dał równo: coś dla duszy, coś dla ciała.
Sny - bez spełnionych snów - napawają żalem.
Teraz - z prędkością światła mknę w bezmiar świata,
Z poezji stopnie schodów do chmur buduję,
Jakbym chciała rozjaśnić stracone lata,
Wydrzeć z głowy żal, który czułam i czuję.