Dzień jak co dzień

A dziś jest tak zwyczajnie - dzień jasny i biały,
Niebo bez chmur. Żadnej koszuli Dejaniry!
Wokół codziennych spraw sennie krążę myślami,
Ziewam, nie mam ambitnych planów i zamiarów,
Wtopiłam się w prozaicznych obowiązków rytm.
Pomyślałam - Zastój! Emocji tu brakuje!
Wiersza na pewno nie napiszę, no bo o czym?
Pranie, gotowanie, zakupy czas zajmują!
Hiobowe wieści nieraz otrzymałam, żarły
Treścią. Kark do ziemi przyginałam pokornie,
Paraliż chwytał za gardło, dręczyły myśli -
Przesuwałam paciorki różańca w modlitwie.
W wierszu ujmuję obraz psyche po traumie,
O bólu trudno pisać, brakuje porównań,
Metafor, a czasami słów:  prostych, zwyczajnych.


Dobrze, że dziś bez burzy, tragicznych wydarzeń.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chandra

Sen wieczny

Nocą....

Książka - "Tajemnice życia"

Nie jestem już...

Mój świat