Wiersz o słońcu

 < Słońce to drogowskaz, który wczesnym rankiem wskazuje drogę do uśmiechu na cały dzień.> 





 

Zagarniam słońce pełnymi garściami,

Twarzą i ciałem, i każdym uśmiechem.

Otaczam się złotymi odblaskami,

W tafli lustra widzę słoneczne echo.

 

Świat się rozzłocił, złoci się od rana

 W oślepiających, miodowych tonacjach.

Zachłysnął się słońcem skrzydlaty talent - 

Każe napisać wiersz o insolacji.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chandra

Sen wieczny

Nocą....

Książka - "Tajemnice życia"

Nie jestem już...

Mój świat