Moje niebo

W skwar - moje niebo jak skała ciężkie.

Do sedna myśli bramy kamienne 

Wiodą, dzisiaj przez niechęć przymknięte.

Myśl topi się w gorąca odmętach.

 

Nim niebo na kamienną twarz zmieni,

Zamknie myślom niebiańskie podwoje,

Chcę dotknąć wzrokiem błękitnych krain,

Wpisać w duszę - kartki wrażeń moich.


Nie chcę, żebyś mi w garści przynosił

Skrawek twojego, schłodzonego nieba.

Sama wybiorę niebios kolory,

Roztańczę wiatrem niebieskie słowa.

 

Nie będę 



kobietą z twego wiersza,

Jedynie w ludzką miłość skąpaną.

Słyszę rym wśród parnego powietrza,

Moje niebo z poezji jest tkane.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chandra

Nocą....

Sen wieczny

Książka - "Tajemnice życia"

Nie jestem już...

Monotonia