Wyblakły wierszyk
Wierszyk - wyblakły jak mój los napiszę,
Wierszyk stopiony w monolit z marazmem,
O odbarwionych pastelach wśród ciszy,
O bladych myślach - ze złudzeń odartych.
W mdłym wierszu mieści się licha codzienność:
Identyczne kadry, jakże bliźniacze;
Pusta scena, z której aktorzy zeszli
I sufler, co w kącie samotnie płacze.
Wierszyk wyblakł mi całkiem lub co nieco.
To ja pozwoliłam mu co dnia blaknąć,
Czekając na grę aktorów na scenie,
Zamiast o spektakle losu zawalczyć.