Gdzie diabeł nie może, tam baba diabła w diabły pośle
Jakie licho przywiało tu tego diabła?
Czyż nie miał na szatańskiej drodze innych dróg?
Fascynująca twórczo myśl mi przepadła,
Przecież ten czart zwyczajnie ominąć mnie mógł!
Niecne diabła sprawki zajęły domu kąt,
Liryczną mą duszę postawił na baczność.
W powietrzu - mierzi, stresuje piekielny swąd,
Diabeł chce duszy, ja chcę tworzyć po wieczność!
Plany poetyckie miałam doskonałe,
Co do formy utworu i wyboru słów,
Ale skoro szatana tutaj przygnało -
Musi się zdarzyć antonim: nieziemski cud.
Okropnym zawirowaniem pazerność diabła,
Ponoć na księżycu błąka się Twardowski.
Kuszenie szatańskie trzeba ukrócić miotłą,
Albo zwyczajnie - kobiecą złośliwością.
Zamiast poematu piszę wiersz o diable -
Gość brudny od sadzy, unurzany w siarce,
Cyrograf szatański - staroświecka ściema!
Nie z postępową kobietą czarcie harce!
Komentarze
Prześlij komentarz