Stan ducha
Spróbuję raz jeszcze rozświetlić duszę,
Chociaż często bywa to takie trudne.
Potem zaś na skrawku mej duszy zapiszę
Myśli, które nie będą drażnić smutkiem.
Czarną kredką nieraz rysują ziemię,
Zamkniętą w ziemskim obiegu - na głucho.
I błyszczeć, i jaśnieć, bywa tak ciężko,
Epatować rozradowaną duszą.
Jak nocny kocur po dachach się błąkam,
Księżycową poświatę spijam duszą.
Za dnia - nasycam myśli miodem słońca,
Złocisty wierszyk skomponować muszę.