Nikt


Przyszedł do naszej grupy, ot - Nikt taki.
W istocie - nie wyglądał na nikogo.
Zaświadczenia, dokumenty przedstawił,
Wyszło tak, że mamy przed sobą kogoś.

Według znajomków, świadków wiarygodnych,
Ten tu - Nikt, doszedł do swoich sukcesów
Tajemniczą, może... pokrętną drogą?
Uparł się, skończył kilka fakultetów. 

Na to - biegli od Public relations,
Że Nikt jednak musi pozostać nikim.
Nie do pomyślenia - ta kariera!
Trzeba przeszkodzić, psując mu wyniki.

Nikt - nie jest bez twarzy i przezroczysty,
Bardzo dobrze i wyraźnie wygląda.
Trzeba to tak zrobić - by ludziom zniknął,
Niech świat jego sukcesów nie ogląda.

Kimś to my jesteśmy - ta grupa nasza,
Nawet jeśli - niewiele z siebie damy.
Skoro ktoś wymyślił lepszych i gorszych,
My tę świętą tradycję podtrzymamy.

Bo przecież nikomu wybić się nie damy,
Sami będziemy lśnić na piedestałach.
Każdy Nikt, niechaj w cieniu pozostanie,
To nasza wyłączność - sława i chwała!


Komentarze

  1. Domyslam sie, ze twoj -Nikt- trafil na kaste ''nadzwyczajnych'',,,,,,, Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak by to wyglądało....Pozdrawiam. Beata Wałuszko

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Chandra

Nocą....

Sen wieczny

Książka - "Tajemnice życia"

Nie jestem już...

Monotonia