Sztuka docierania się w związku
Chciałam być barwami
dnia, nocy,
Odbiciem myśli w tafli życia;
Światłem dnia, co nie razi oczu -
Wypełnić jego sny o świcie.
Chciałam dać mu kolory nieba,
Wieczorne żółcie i czerwienie,
Codzienny nieba lazur,
błękit,
Jego usta pokryły cienie.
Zamiatał wzrokiem jak
pod dywan,
Moje spojrzenia, moje myśli,
Aż chcę być niepozorna,
cicha
I nie zakrzyczeć echem ciszy.
W zwyczajnej, codziennej sukience,
Już nie gram wielkiej życia roli.
Dobrze nam razem!
On mówi, że jest doskonale.
Komentarze
Prześlij komentarz