Preludium deszczowe

 



Deszczowe nuty z szarych chmurek kapią.

Tak, jakby w chmurach grały fortepiany.

A deszczyk rytmicznie plumka na dachach,

Przezroczysto-srebrny, zaczarowany.

Klucze z nutami na pięciolinii

Chmur tańczą. Kto mówi, że deszcz to smutek?

Niebo nie szlocha, niebo śpiewa przecież,

Natura stroi muzyczny instrument. 

Deszczowe łezki - tęskne miraże -

Tworzą i budzą uśpione marzenia.

A deszcz jest odwieczną muzyką świata -

Posłuchajcie preludium Chopina.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chandra

Nocą....

Sen wieczny

Książka - "Tajemnice życia"

Nie jestem już...

Monotonia