Na łące

 


Na łące szemrze mały strumyczek,

Gładzi chłodnym dotykiem kamyki,

Chlupie o swej przez łąki podróży;

Pieści i schładza woda w strumyku.

Trawy tu zielone i soczyste,

A ponad nimi ważki i muchy,

Trawa pisze wiersz o zieloności,

Wśród szmeru ziela nie bywa cicho.

A ciepły wiatr rozdaje poszum fal –

I dzikiej trawie, i strumyczkowi.

I ciągnie, ciągnie się zielony świat,

Słońce w powietrzu diamenty gubi.

Cisza tu nigdy głuchą nie bywa,

W oddali śpiewa z wiatrem ciemny bór,

Leśne piosneczki ptaków tu słychać,

Strumyk wtóruje im pluskiem bez słów.

Motyl nad własną urodą duma.

Zajączek przeciął kobierzec kwietny,

Nie zważając na motyla skrzydła.

Świat łąki mały – a taki wielki.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chandra

Sen wieczny

Nocą....

Książka - "Tajemnice życia"

Nie jestem już...

Mój świat