Słoneczne niebo

 


Słońce rozlało się słomkowo na niebie,

Wysrebrza i złoci szalone tęsknoty,

Na słomce słonecznej okrążam czas ziemi,

W przestworzach trwają niebiańskie sianokosy.

 

Słońce złoci banały i komunały.

W dziurach wyobraźni tworzy rajskie gaje,

A wtedy myślę, że świat jest doskonały

I kocham to, co zwykle kochać się nie daje.


***

Spersonifikowane słońce -

przyjacielem gorącym.


***

Nasze słońce to wielka ognista kula,

Od ziemi daleko, ale ciepełkiem otula.


***

Ciemne plamy na słońcu?

To tylko słoneczne piegi, nie żadna realna groźba.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chandra

Nocą....

Sen wieczny

Książka - "Tajemnice życia"

Nie jestem już...

Monotonia