W krainie beztroski

  W ciszy dnia beztrosko popłynęłam -

W ciepłych przestworzach za babim latem,

Pęd wiatru uniósł mnie ponad drzewa,

Korony zdobne w jesienne klimaty.


Istnieje jedynie tu i teraz.

Beztroska - przeszłości nie pamięta,

A myśl do przyszłości nie wybiega,

Beztroski człek nie wie - co to pęta.


Pastelowa jesień inkrustuje

Kolorowe domy i ulice.

Ciało w zgodzie z duszą egzystuje,

W myślach bez trosk - doskonała cisza.


Lewituję, niczego nie muszę.

Płynę tuż obok babiego lata,

W nieważkości ku górze się wznoszę.




Wiem, że jest jesień. Po co znać datę?



***

Luz i dylemat 

to dwa przeciwstawne bieguny ziemi.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chandra

Nocą....

Sen wieczny

Nie jestem już...

Książka - "Tajemnice życia"

Fortuna