Próba orkiestry
Mili państwo! W filharmonii, przed koncertem
Orkiestra symfoniczna stroi instrumenty.
Teraz słychać próbę: tu perkusja, smyczkowe,
Dalej: instrumenty dęte i klawiszowe.
Trąbka, wdzięcząc się, cicho zagrała do fletu:
"Mój flecie poprzeczny - grasz najpiękniej na świecie!"
A flet pod nosem: "Z tej trąbki - zwyczajna trąba,
Ja - flet poprzeczny z piccolo mogę się związać!
Słyszę już dźwięki, tony - flecika piccolo!"
A tuba - złośliwie:" Piszczy, aż uszy bolą!"
Klarnet zaś :"Trąbka z fletem brzmi nieodpowiednio,
Pani trąbko! Lubię panią, proszę, graj ze mną!"
Puzon nadął się, jak na puzon przystało:
"Pani trąbko! Jak możesz? Z klarnetem się zadajesz?"
Smętny, samotny fortepian - zdegustowany:
"Romanse w pracy! Jaki koncert dziś zagramy?"
A skrzypce: "My nic przeciw romansom nie mamy,
Powszechnie wiadomo, że pierwsze skrzypce gramy!"
"Sala czeka na moje solo!"- Brzdąka harfa:
"To ja, w tej orkiestrze jestem arystokracja!"
"Cóż znowu?" - Oburzone wszystkie instrumenty:
"Grajmy wszyscy głośno, niech pójdzie harfie w pięty!"
Waltornie, altówki, fagoty, kontrabasy
Zagrały forte - słychać je było przy kasie.
Werble, bębny - z zapałem: "Czas zrobić porządek,
Wystukamy rytm marsza na dobry początek!"
Wkrótce popłyną kolejne pieśni koncertu,
Pogodzą ze sobą skłócone instrumenty.
Komentarze
Prześlij komentarz