Moje włosy



ciemnością nocy zasłaniam oczy
jestem cieniem
moje włosy pukle złote
nie ma ich 
zgubiłam chyba resztkę nadziei 
jak moje włosy
przyszedł do mnie człowiek był tobą
tylko przez chwilę wahałam się
staliśmy się życiem 
potem był świt
klęczałam na posłaniu z deszczu
może teraz zniknie świat
 coś czego nie ma jeszcze będzie
moje włosy jasne warkocze
może one będą
były mokre od deszczu i łez
 teraz cisza wielka cisza
tyle ciebie wokół mnie
jakże mało
to jeszcze nie kiedyś
bo kiedyś odgrodzi nas drewno dębu
nie ma nas
mnie też nie ma
jakże mało w głowie myśli
nie ma moich włosów


Komentarze

  1. ,,,,, nie ma tych wlosow, ale beda, tylko glowa do gory.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiersz powstał wiele lat temu. Wszystko skończyło się dla bohaterki pozytywnie. Pozdrawiam. Beata Wałuszko

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Chandra

Nocą....

Sen wieczny

Książka - "Tajemnice życia"

Nie jestem już...

Monotonia