Zawiłości prostej drogi
Purpurowy wieczór kąpie się w rzece,
Odsłania skryte zawiłości życia -
O zmierzchu trakt do szczęścia widać lepiej!
Czas też odsłania skryte tajemnice.
W taki cudowny wieczór Eumenidy
Nie potrafią stłamsić fantazji życia.
Czerwony żar słońca w wodzie odbity
Darem czystego spokoju zachwyca.
Gdy zrelaksowana przed siebie idę,
A trakt życiowy - w myślach - taki prosty!
W mej głowie
podszepty szatańskie słyszę,
Że prosta drożyna pechem się skończy.
Wbrew zwątpieniu - idę! Bo tak nie bywa,
Że nadzieje kończy przezroczysta ściana,
Może trzeba skręcić lub się zatrzymać,
Lub od stereotypów się oddalić.
Purpura nieba włada moją duszą,
Słońce w zakolach rozlewa się w pewność,
Że wybór traktu fiaskiem być nie musi,
Że rozliczne rozwidlenia przede mną.