Urodziny



to było w nocy z piętnastego na szesnasty
kolejne urodziny
nowe rozdanie
jak oszalała zebrałam wszystkie
brudne plamy ciemne myśli
nieprzespane noce zawiedzione dni
wyczyściłam i powiesiłam na sznurku
żeby wyschły i pojaśniały na słońcu
liczę bicia zegara
tańczę z wiatrem na trzy czwarte
to walc angielski
nazbierałam już trochę pogody ducha
i uśmiechów
wybieram białe obrusy
liczę bicia zegara
modlę się o szczerych ludzi w życiu
chciałabym żeby wasze słowa
nie były twarde i ostre


to wszystko

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chandra

Nocą....

Sen wieczny

Książka - "Tajemnice życia"

Nie jestem już...

Monotonia