Styczeń
Chłód, chłód, zimno! Marznie dusza, marznie ciało!
Styczniowy wiatr zastukał w zmarznięte szyby.
Dzień jakby skurczył się, jakby jasność stracił,
Senne myśli płyną nadzwyczaj leniwie.
Przypominają wszakże tarcze zegarów,
Że odwieczny porządek panuje w świecie:
Zima w styczniu - jak co roku mrozi,
Wirującymi śnieżynkami dziś miecie.
I kryje miasto całe puchem bieluchnym,
Mleczno-srebrnym, idealnie doskonałym.
Wiatr styczniową piosenkę śpiewa, nie świszcze.
Już nie marzną myśli! Świat jest czysty, biały!
Komentarze
Prześlij komentarz