Rozbite lustro

 

W pokoju z roztrzaskanym lustrem -

Los usadowił dwie postacie.

Na fragmenty odbicia zerkam,

Czy czas przyszły zbudować da się?

 

Rama otacza fragment trema,

Które kaleką dziurą milczy,

Na odbiciu ich razem nie ma,

Nie widać oczu, ani myśli.

 

Miłość nie rośnie na kamieniach,

Nie zakwita jako chwast życia,

Myśli magią nie zaciemnia,

To deszcz od Boga - do przeżycia.

 

Choć jak Hydrze utną jej głowę,

 Z wielką siłą uczuć odrasta.

 I nie jest przezroczystym



słowem,

Widać ją we fragmentach lustra.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chandra

Nocą....

Sen wieczny

Książka - "Tajemnice życia"

Nie jestem już...

Monotonia