Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2023

W moim świecie

Obraz
  Zabieram cię teraz do mego świata, Tu są same tajemne zakamarki: Ukryte plany i ukryte daty, Relacje coś warte i nic niewarte. W tym świecie nic nie zgadza się z zegarem, Ani oczywistymi prognozami. Niezależność od ludzi bywa darem, Biję się w życiu - nie tylko z myślami. Tak trudno zdobywać zwycięskie palmy - To, co tak łatwo zdobyć w wyobraźni! Boli ta chimera losu uparta, A diabliki, chochliki - w głowie tańczą! Nie tak i nie teraz, i bez polotu, Życie pisane bezradności kreską, Bez przestrzeni i z bukietem.. kłopotów! Figiel ludzki? Czy losu humoreska?   W końcu - na kamieniach kwiaty wyrosną! ZMIENIĘ kamienną strukturę kamieni: Ludzkie słowa zalśnią ludzką miękkością I miękkie się staną ludzkie spojrzenia.

Słówko o mnie

Obraz
  Kiedy pędzi po mojej głowie tabun koni I czaszkę rozsadza świdrująca niepewność, A moje dni zakotwiczają w mgielnej toni - Nie chcę wtedy nucić pieśni - zwanej udręką.   Odrzucam siebie, tę beznadziejnie przegraną, Przezroczystą, jakby sukienki z duszy zdarli; Znam też Beatę - tę z tyłu myśli schowaną, Niech wyjdzie z pomroki i o siebie zawalczy!   Jeżeli nawet nie stanę się arcymistrzem, To skuszę się, aby zerwać jabłko spełnienia; Czytać - w zamkniętej na głucho - fortuny książce. Tęskna natura zawsze znajdzie sens istnienia.

Słonecznie

Obraz
  Słoneczny medalion na niebie Rozpięty nad modrą kopułą, Farbuje miodowym złoceniem W szarzyźnie skąpaną naturę.   Moja postać sponiewierana Przyziemnością słownych krawędzi, Związana szarym bytowaniem - Daje się pozłocie zachęcić:   Myśli są formą doskonałą Zapisywania słów natury, Panoszy się słoneczny promień  I kładkę z ekstazy buduje.   Po tej kładce do nieba wchodzę, Słoneczny medalion wiruje, Znika gdzieś szarość mej osoby - Myśl niesie mnie w górę, nad chmury.

Planeta szczęścia

Obraz
  Zakręcony afekt piruety kręci, Na turkusowym niebie kwitną turkusy. Turkusowe słowa na planecie szczęścia - W subtelny powab stroją samotne dusze.   Klucze wiolinowe na pięciolinii Pieśniami nieba kolorują marzenia. Zagubione serca kantylena łączy: Czy to wielka miłość, czy zauroczenie?  

W czterech ścianach

Obraz
  < W czterech ścianach też można być kowalem swojego losu.> W przyciemnionym pokoju siedzi człowiek, Któremu coś przepadło, coś zabrali. Skamieniał z żałości jak grecki posąg, Tępo zapatrzony w matową ścianę.   Nikt nie wie naprawdę, co mu zabrali: Może miłość, a może powodzenie? Pewnie nie duszę - bo z dymem się pali I drży w zabiedzonym ludzkim kamieniu.   Też nie wiem, co zabrali człekowi? Może tylko - te jego ja - uparte, Tę dumną siłę, którą tworzył w głowie. Grywa epizody w ludzkim teatrze!   Marzenia na cztery spusty zamknięte, W czterech ścianach pokoju - zaciemnionych; Smutny to ludzki obrazek codzienny: Niejeden gość cierpi osamotniony.   Retoryczne może - pytanie zadam, Bo w wierszu o wszystko pytać wypada: Czy człowieka rozpali moc przetrwania? Czy może czas traumy powygładza?

Fortuna

Obraz
  Za upaćkanym oknem widok się nie zmienia, Drzewa kołyszą się - czasem bardziej, czasem mniej. Czas jakby cofnął się do początku tworzenia; Jakby się w miejscu zatrzymał, a nie kończył dzień. Życie składa się z przelotnych minut uśmiechu, Miejsc - co dnia innych lub arcynudnych - tych samych,  Z łańcuchów słów, które wiatr porozrzucał echem I rozmów, które dawno spełnieniem wybrzmiały. Przeszłość ulatnia się jak kamfora: scenkami, Jednakże nie chcę nasycić jutra dniem przeszłym. Los zakryty - w nieznajomości doskonały; Może doświadczę przymiotów bogini szczęścia?

Kroczę po graficie nieba..

Obraz
  W grafitowych nocy odcieniach Zanurzam zmęczoną osobę. Nocne myśli drzemką natchnione, Płyną łodzią snów księżycowych.   Marzenia wzrastają kwiatami, Niczym jednej nocy królowa. Myśl wybucha czaru pąkami, Nocne kwiaty zamieniam w słowa.   W księżycowy woal odziana, Przenikam w noc, jej tajemnice: W balet gwiazd praną przetykany, Też pląsam na srebrnej mgławicy.   I po graficie nieba kroczę,   W szacie snu, w świat imaginacji. Kwitną królowe jednej nocy - Sny księżycowe w mojej jaźni.