Predestynacja

 


Niepewną melodią czas płynie,

Rymami, które wiatr niesie do chmur.

Strofy jaśnieją w słońcu - lecz giną,

W przeznaczeniu braknie klarownych słów.


Los pozamykał bramy królestwa,

Ludzkie postacie w pacynki zmienił.

Nędzne teatrum i nędzna wersja,

Tej dramy pisanej przeznaczeniem.


Za zasłoniętą kurtyną losu

Ledwo widoczne postacie krążą:

Być może kat, a może królewicz,

Świeci jasno lub czerwono słońce.


Nie mam pomysłu na kolejny wers.

W miejscu, w jednym zdaniu się kręcę,

Nie mogę przed zamkniętą bramą stać,

Może … czas weźmie sprawy w swe ręce?



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chandra

Sen wieczny

Nocą....

Książka - "Tajemnice życia"

Nie jestem już...

Mój świat