Idę, biegnę...
Idę, idę, przed siebie biegnę,
Stawiam mocne i pewne kroki,
Chcę wyciszyć wiatrem gorąco,
Złe myśli zadeptać, rozchodzić.
Idę szybko i coraz szybciej,
A pod obcasami czuję żwir.
Oj! Mało tej drogi, zbyt mało,
By w chodnik wdeptać zły dzień, złe sny!
Słońce nikłymi promykami
Złota - do mych myśli zagląda.
Idę, biegnę! Pędzę wraz z wiatrem!
Czy dobry czas dogonić można?
Fraszka:
Sprytne posunięcie
Gdyby można było zrobić taki myk,
Wdeptać bucikiem w ziemię i problem znikł.
***
Szczęście trzeba sobie nieraz wydeptać, wychodzić, a wszelkie zło i przeszkody wdeptać w
ziemię, wdeptać w niebyt, czy puścić w zapomnienie.
Komentarze
Prześlij komentarz