Druga strona ego

< Jedyną osobą, od której nie mogę uciec - jestem ja sama.>



Spoza mej sukienki kwiecistej,

A może spoza mego ego –

Widać kobietę całkiem inną –

Jest zza mgły, lecz z istnienia mego!

 

Rozbieżnie czuje, także myśli

 

I odmienne miewa pragnienia.

Dążę niezłomnie ku przyszłości,

A ona zastyga w milczeniu.

 

Myśli też chyba o czymś innym,

A jeśli na temat, to inaczej!

Wciąż zadaje zagadki bytu,

Ja – rozterki w wierszach tłumaczę.

 

I marzy chyba o czymś innym,

Lub o tym samym, lecz inaczej!

Barwię świat śmiechem – ona milczy.

Ja milczę, ona zwykle płacze.

 

Może lubimy i kochamy

Podobnie – i prawie tak samo.

Lecz ja – kocham weny skrzydłami,

A ona z nim tańczy na ziemi.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chandra

Nocą....

Sen wieczny

Książka - "Tajemnice życia"

Nie jestem już...

Monotonia