Sposób na życie
Ja, człowiek, zagubiłam się
We własnym życiu. Rzec można,
Że życie wystawiło mnie
Do wiatru, gna na manowce.
Niczego stałego wokół
Oprócz podniebnych organów,
Które grają jeden chorał
Złożony z niebieskich tonów.
Ludzie wyciskają życie
Jak przysłowiową cytrynę,
Traktują los należycie,
Nikt w swoim życiu nie zginie.
I są jak tryby machiny,
Do niej przyporządkowani,
Miejscówka im odpowiada!
Ja błąkam się nad chmurami.
Wpadłam do Nieba na chwilę.
I z ptakami pogadałam.
Organy w chmurach nie milkną,
Podniebny wiersz napisałam.
***
Sposób na życie i sposób na przeżycie, to... prawie to samo.
***
Żyję sobie należycie,
Bez sposobu na życie.
Do życia teorii nie dorabiam,
Żeby w życiu nie narozrabiać.
Komentarze
Prześlij komentarz