Szuflada



Mam w biurku szufladę pełną snów,
Po brzegi - z zapomnianym szczęściem,
Kilka zasuszonych kwiatów - słów
Od chłopca. Lubiliśmy tańczyć.
Leżą też adresy przyjaciół -
Na zwykłej kartce zapisane,
Wyblakłe zdjęcia, kalendarze,
I myśli - przed światem skrywane.
A na dnie - błękitne obłoki,
Z których na ziemię nie spadałam,
Wymieniałam chmury na nowe,
Inne sny młodość podsuwała.
Są też ciężkie klucze do szczęścia,
Zamek do nich - wciąż trzeba znaleźć.
To wszystko już było, to przeszłość,


Nie wróci nigdy - myślę z żalem.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chandra

Nocą....

Sen wieczny

Książka - "Tajemnice życia"

Nie jestem już...

Monotonia