Opowieść o Mruczku - kocie sąsiadów

 


Na wycieraczce kot sąsiadów

Srodze się leni, wyleguje:

„Proszę wolno obok przechodzić,

Przepychanie - ciut mnie stresuje.

 

Oznaczam na tej wycieraczce

Moje terytorium kocie,

Proszę stąpać raczej uważnie,

Mam - jak widać - ważną robotę!”




 

Metr od kota śpi czarny motyl.

„ Nie wiem, co ten gość robi tutaj?

Wpakował się na miejsce kocie!” –

Denerwuje się ździebko Mruczek –

 

„A tenże kundel – z tegoż bloku,

Również panoszy się na klatce,

Pełno tutaj, aż nadmiar tłoku,

Na miejscu kocim pieskie harce!”

 

Merda psiaczek swoim ogonem,

Wcale nie chce przeprosić kota,

Jakby szuka miejsca na schodach,

Motyl – chyba przysnął, nie lata.

 

Zbulwersowany Mruczek miauczy,

Stąpam obok niego ostrożnie,

Dobrze, że do głowy mi przyszło:

Z kotem – najlepiej polubownie!

 

 

Komentarze

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chandra

Sen wieczny

Nocą....

Książka - "Tajemnice życia"

Nie jestem już...

Mój świat