Mój świat
Mój własny świat składa się z kromek chleba,
Z tysięcy przelotnych, króciutkich myśli,
Z brakujących non stop schodów do nieba,
Ze snów, które jeszcze mogą się przyśnić.
I ludzi – tych obok, i innych ludzi,
Ich zazębiających się małych światów.
Bywa: ludzie walczą o świata złudy,
A wizje – w prywatnych światach bogate.
Zazwyczaj noszę na plecach swój światek,
Poruszam się w losie super ostrożnie:
I chucham, i dmucham, pieszczę i baczę,
By osobisty świat nie runął na mnie.
I bronię dostępu, walczę z innymi,
Obcymi, też prywatnymi światami.
Tropię tajemnicze schody do nieba!
Ale… nie ja jedna – wszyscy tak mamy.